CHOPPERS CLUB MAŁOPOLSKA

Wybieram się ale na Orlen na rozdrożu raczej nie przyjadę. Gdzie będziecie parkować? Podejdę. W tej uliczce za parkingiem samochodowym?

Zibi - nie tylko się powiodła ale była wspaniałym wyjazdem. Patrząc na dział Galeria to niewiele tam jest ostatnio relacji ale OK zapodam tam coś niecoś. Właśnie będę kończył filmik to jak będzie gotowy to wstawię linka

Czas nieubłaganie leci i już za tydzień ruszam do Rumuni zgodnie z planem. Plan w skrócie Tokaj, Turda. Zamek Corvin, Transalpina, Transfogarska, zamek Bran, Zamek Peles, Braszów, wąwóz Bicaz, przełęcz Prislop, Sapanta i do domu.
LWG

Czas goni a nie lubię jazdy w ciemno z noclegami. Wobec tego Wracam do mojej starej wersji podróży (pisałem, ze miałem wcześniej plan na Rumunię) rezerwuję noclegi i jadę z plecaczkiem. U mnie sytuacja jest dynamiczna z różnych względów wiec to będzie bezpieczniejsze, bo w razie czego W odwołam reze...

Fajna traska ale niestety nie mam tyle czasu w Niedzielę. Wybiorę się tylko do Częstochowy na Zlot Gwiaździsty

Ja oprócz jazdy i widoków jeszcze bym coś zobaczył ponieważ w tych rejonach nie bylem ale niekoniecznie Bukareszt i niekoniecznie cmentarz. Nie mam sprecyzowanych i takich "must see" ale zatrzymanie się w ciekawych miejscach (może bez dogłębnego zwiedzania) dobrze robi na tył i nogi no i o...

1. Baru
2. Dżej Dżej
3. Leon + Aga
4. Lenio + Ania
5. sztygar + Małgosia
6. Greg + Jola 29.07 - 6.08 tak planowałem wcześniej
7. Kawa+ Agata
8. Darowolf+ Becia
9.Przemo+Góralka
10. Sypał + Dorotka
11. Śfagier + Ania
12. Sokół

Też myślałem z Jolą o Rumuni w tym roku a i termin jest OK tak że wstępnie też się piszemy

Ja do Siewiora mam kamieniem rzucić więc jak będzie godzina zbiórki i nie będzie żabami rzucać to będę.

Ten drugi to Zjazd Gwiaździsty bo Zlot Gwiaździsty nazwa jest zarezerwowany dla nich. Ten organizuje inne stowarzyszenie.

Gratulacje. "Tłuc Kilometry" i walczyć z przeciwnościami jak mniemam. Piękna trasa. W moich planach na "jak będzie więcej czasu" więc czekam z niecierpliwością na filmik, żeby zwiększyć inspirację.

To była porażka a i to co w kazaniu gadali też. Za to trasa w obie strony bokami przez Koszęcin Herby nie była taką porażką jak widział Buli. Raczej nikogo z motocyklistów. Ciekawe ze po zdjęciach widziałem, ze Buli stal niedaleko ale na żywo musiał go ktoś zasłonić i nie widziałem.

Dzięki wszystkim a gdyby zima taka miała być i pozwoliła pojeździć to bym się nią nie pogniewał .
Tylko na świętą niech pobieli

Gęsie żołądki jak i towarzystwo wyśmienite.

Co prawda nie byłem z Wami w Izabeli ale miło było spotkać kilku z Was pod amfiteatrem. Pozdroofka

W Lublinie dzisiaj pomiędzy kroplami deszczu spadały takie białe - te no... kurde, o których już prawie zapomniałem. Mam nadzieję, że w niedzielę ich nie będzie bo nie mam zimowych opon.

Teraz nie mogłem a kurz jeszcze nie zdmuchnięty więc mam nadzieję, że pogoda będzie

A nie garnek taki owalny zwany wolnowarem to ja mam ale robimy w nim zupełnie co innego np. karczek na kiszonej kapuście. robi się ok 8 godzin a kapusta przechodzi wszystkimi aromatami z karczku. Tylko to raczej nie jest koszerne.

Pomimo tego, że w necie poszukałem informacji na temat zjedzonych dań to i tak nie wiem co jadłem. Najważniejsza informacja była taka, że jedzono to z okazji różnych świąt a nasz wypad takim można nazwać więc się zgadza.

1. bidon
2. sztygar
3. Maro
4. Janusz1
5. Greg
Dołączymy w Siewierzu