Czarna - rezerwacja pod drzewkiem przyjęta
Właśnie się zbieram, także do zobaczenia wszystkim na miejscu.
Mój telefon (ten z profilu) nie działa na działce, gdyby ktoś chciał dotrzeć na własną rękę i potrzebował się skomunikować ze mną to proszę dzwonić pod nr 512 800 351 lub do Mroza
Yo wszytskim "Kunkonowcom" :D
Ja z Elą przyjedziemy jutro z samego rana ponieważ dzisiaj się już raczej nie wyrobimy. W każdym razem przybędziemy przed wyparowaniem promili z waszego krwio-obiegu
Ciekawego kogo gdzie dolalo w drodze powrotnej.
My tzn: Jaro z Czarna, Arek z Beata i Ja dojechalismy do okolic Zakliczyna i stamtad juz w strugach deszczu, a miejscami nawet gradu do Krakowa. Zdarza sie
JEszcze raz wielkie dzieki, a jak Mrozonka dotrze 4oo do domu to pomyslimy nad wrzuceniem fotek. Choc nie gwarantuje ze dzisiaj
Edit:
Zdjecia juz w galerii
Ostatnio zmieniony 15 sierpnia 2010, 20:41 przez Mrozo, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzieki Wszystkim z osobna a szczegolnie Gospodarzom za udane niestety tylko 1,5 dzionka ale i to b. mile bylo. Dorotka przezyla swoj pierwszy wyjazd motocyklowy i jak widze spodobalo sie Jej "ten klimat ten luz" i przede wszystkim duzy pozytyw bijacy o ludzi, mowi fajni ludzie choc Wszystkich juz zapamietala z imienia skubana. Samemu troche smutno wraca sie po nocy, cos mi moterek szwankowal, jakby zaplon sie spoznial czy cos i tracilem moc przy zwiekszaniu obrotow, mialem wrazenie ze mi zgasnie ale jakos sie dotluklem choc spalanie troche mi wzroslo ...na przegazowkach. Ale to mniej uciazliwe niz ulewa....
My też wszystkim bardzo dziękujemy. Żeby Was pocieszyć, dodam, że nasz wcześniejszy wyjazd z działki nie uchronił nas przed deszczem. Złapało nas za Sączem. Potężna burza, z gradem, wiatrem i zawieruchą, Najgorsze przeczekaliśmy na przystanku autobusowym. Do samego Krakowa jechaliśmy w deszczu.
I my przyłączamy się do podziękowań, impreza bardzo udana, wyborowe towarzystwo zresztą jak zwykle...a kąpiel i tak była nam potrzebna choćby w deszczu
Jeśli was to pocieszy to mnie też dolało po drodze chociaż to was pewnie nie pocieszy
Dzięki wszystkim za super zabawę, bardzo udany weekend, pomoc przy sprzątaniu, a Góralowi za usługi budowlane czyli stawianie wiaty po ciemku Cieszę się, że bezpiecznie wróciliście już do domu. Oby do następnego roku
...
..sio stamtąd...nie będziemy tym razem dogorywać w słońcu 
![:]](./images/smilies/kwadr.gif){kind=small}
chociaż to was pewnie nie pocieszy 
